W związku z planowanym na jutro wielkim wydarzeniem jakim będzie rozlewanie naszej pierwszej warki zabrałam się za mycie butelek. Z rozpędu umyłam już wszystkie, jakie miałam - oczywiście nie zapełnimy wszystkich za jednym razem.
Teraz stoją, suszą się i robią wrażenie ;).
chyba najgorsza rzecz w całym warzeniu :(
OdpowiedzUsuńTak BTW fajny blog
pozdrawiam
Lechosław