piątek, 16 listopada 2012

Kolejne warzenia i po nich wrażenia.

Nasz Oatmeal wyszedł bardzo smaczny, niestety nie znam się na tyle na stylach, żeby powiedzieć, czy blisko mu do "ikony". Konkursu nie wygrał, zawodników było 19 łącznie z nami a wyniki podane były do 5. miejsca. Cóż, czekamy na metryczkę, zobaczymy co tam napiszą. Mimo wszystko jesteśmy zadowoleni, piwo naprawdę nam (i nie tylko nam) smakowało.


Kolejną warką było piwo dyniowe, styl, który pojawił się oryginalnie w USA ze względu na niedobory słodów jęczmiennych. Ostatnimi czasy reaktywowany, warzony sezonowo w okresie Halloween. Moda zawędrowała i do nas, nasze dwa browary kontraktowe uwarzyły po swoim przedstawicielu stylu.
Nie mogliśmy być gorsi czerpaliśmy z receptury scoobiego z forum. Nasza różniła się trochę zawartością dyni, składem przypraw oraz przyprawieniem na zimno. Z efektu też jesteśmy zadowoleni, niestety prawie nic już nie ma w butelkach.
W porównaniu do Naked Mummy z AleBrowaru moim zdaniem nasze piwo jest bardziej charakterne, u nas na pierwszym planie są przyprawy korzenne, w ichnim czuć głównie aromaty amerykańskich odmian chmielu, dopiero gdzieś daleko za nimi można wyczuć nieśmiało wychylające się goździki.

Oba powyższe piwa jadą w niedzielę do ZUPy na spotkanie piwowarów połączone z degustacjami. Ciekawi jesteśmy bardzo, jak zostaną ocenione i jak wypadną na tle dzieł innych :)

Oprócz tego poczyniliśmy jeszcze dwie warki koledze na wesele:
"Polskie Pale Ale" wariacje na temat bittera, chmielone Marynką i Lubelskim, do tego na zimno Perle. Drożdże S-04 zjadły prawie wszystko, co dało się zjeść, więc piwo jest mocno wytrawne. Do tego tylko lekko opalizuje, jest mocno goryczkowe a chmielenie na zimno dało mu bardzo intensywny aromat chmielowy. Wyszło tego 24 litry, czyli o 20% lepsza wydajność od zakładanej:)

Drugi wybór padł na wypróbowanego już Witbiera, z zestawu z TB. Poprzednia warka z tego zestawu wyszła bardzo fajna, nawet znajomi Holendrzy pytali, czy to coś z Belgii jest :)
Tym razem zrobiliśmy o 1 st. Blg więcej, za to odfermentowało mniej o 1,5 st. Czyli mniej alkoholu, więcej ciała. Niepokoi nas delikatnie bardzo szybkie nagazowanie, próbka z PET-a jest już pijalna, jeszcze lekko słodkawa ale też trochę nagazowana po dwóch dniach. Warka poprzednia strasznie szybko refermentowała, ale to może S-33 tak mają?

W tej chwili trwa wysładzanie Extra Special Bittera, ale o nim w następnym wpisie:)

2 komentarze:

  1. ja mam mieszane uczucia do s33. Z jednej strony zacierałem Alta (2 tygodnie fermentacji burzliwej )na słodkości nie na alkohol i zszedł z 14 na 6 blg Dodam piwno wyborne wyszło. A teraz na tych samych drożdżach robię świąteczne ale i pierwszy raz wykipiało mi piwo przez rurkę fermentacyjną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dodam też że piwo dyniowe mnie intryguje mimo że sezon Halloween się skończył :)

      Usuń